Ostatnie dwa tygodnie były dla mnie średnio płodne. Nie licząc piłki i zabawy z dłonią, udało mi się zrobić zaledwie (a może aż?) dwie foty. Hmm... Chyba czas na jakiś plener... Szefie?
Kontynuując serię "Piłka na...", zamieszczamy kolejne zdjęcie :)
I dwa pseudoartystyczne ujęcia.
- Posted using BlogPress from my iPhone
Kurde wszedłem i czytam ten post drugi raz. Fragment o "zabawie z dłonią" mnie lekko przeraził :D
OdpowiedzUsuńMnie za to przeraziła twoja odpowiedz, musiałem przeczytać drugi raz ten post ;)
OdpowiedzUsuńTa ostatnia fota mnie strasznie denerwuje!!! Podchodziłem do niej chyba z trzy razy i teraz tak stwierdzam, że jest jakieś dupowate (cały czas mi się coś tak zdawało) :/ Nie z tej strony chyba je zrobiłem :/
OdpowiedzUsuń